Dzisiejszy wpis pozwoli Wam przyjrzeć się bliżej pomysłom na indyjskie souveniry, które z powodzeniem zmieszczą się w plecaku, zbytnio go nie obciążą, a bywa, że będą całkiem smacznym, kolorowym wspomnieniem podróży na Andamany. Jeśli chcecie się również dowiedzieć jak zakładać sari – zapraszamy do lektury.
Dzisiaj zabierzemy Was na Red Skin, czyli jedną z dwóch głównych wysepek należący do morskiego parku narodowego – naprzemiennie udostępnianych dla odwiedzających. Krokodyl, o którym słyszeliśmy w pierwszych dniach pobytu położy się cieniem również na tym wypadzie...
Zabieramy Was dzisiaj na pieszą wspinaczkę po zboczach dumnie prężącego się nad cała Teneryfą wulkanu Pico del Teide, na którą (wcale nie skrycie) czekaliśmy podczas całego naszego pobytu na Teneryfie. Podpowiemy co zabrać ze sobą, jak zarezerwować sobie miejsce w schronisku i na co koniecznie zwracać uwagę podczas pokonywania kolejnych metrów wędrówki. No i oczywiście – podzielimy się z Wami widokami i wrażeniami, jakie wywarł na nas najwyższy szczyt Hiszpanii.
Jak najlepiej i najwygodniej podróżować po Teneryfie? Jak wynająć auto, jak wygląda stan dróg, sieć transportu publicznego, sytuacja z parkingami? Czy kierowcy są wyrozumiali dla turystów oraz czy górskie, wąskie szlaki są aż takie straszne, na jakie niekiedy mogą wyglądać? Na te i kilka innych pytań odpowiemy w poście podsumowującym nasze ogólne wrażenia z codziennie przemierzanych, zróżnicowanych, wyspiarskich tras.
Tym razem zapraszamy na niespieszny odpoczynek w rejonie południowego wybrzeża Teneryfy. Poszwendamy się po portowym mieście, zajrzymy rybakom do sieci, skosztujemy świeżych lokalnych specjałów, złapiemy trochę słońca na Costa del Silencio i zamkniemy weekend górską mini-rozgrzewką przed wejściem na Pico del Teide